Strona główna

Zacząłem nietypowo, od zabawy radiem na UKF. Chodziło o to, co wielu nastolatkom w latach 90 – na nagrywaniu nowości muzycznych z radia. Wtedy zaciekawiło mnie pojawianie się podwyższynych warunków propagacyjnych w paśmie UKF, bo właśnie tam nadawały stacje radiowe z dobrą jakością dźwięku.

Potem pojawiło się radio CB, które było portalem społecznościowym tamtych czasów z tą różnica że poznawało się ludzi mieszkających niedaleko, do których można było pojechać nawet i rowerem.

Ponieważ zawsze technikalia były dla mnie najciekawsze, a wtedy w domu pojawił się komputer, zacząłem szukać możliwości podłączenia go do sieci, stąd zainteresowanie emisjami cyfrowymi, przede wszystkim packet-radio. To doprowadziło mnie do zdania egzaminu i uzyskania znaku, chciaż ograniczenia finansowe oraz odległość od innych kolegów spowodowały, że nigdy w mojej rodzinnej miejscowości uruchomiłem się w pasmach amatorskich.

Powrót do zabawy w HAM Radio nastąpił już kiedy zamieszkałem w Warszawie. Kolega przyniósł Baofenga, który był moim radiem marzeń z dawnych lat i wróciłem. Najpierw na analogowy UKF, a obecnie eksploruję pasma cyfrowe, a konkretnie DMR.

Klasyczne KF nigdy mnie nie kręciło, już prędzej prowadzenie łączności terenowej, czy to z radia ręcznego, czy z samochodu.